Wakacyjna Polecajka

Wakacyjna Polecajka – A. Gębka “Znikodem i zagadka lęku”

W związku z wakacjami i licznymi wyjazdami do Polski, rodzice dzieci z którymi pracuję zdalnie, w ostatnim czasie często pytali mnie o polskojęzyczne książki, które polecam. Przygotowując listy takich książek wpadłam na pomysł “polecajek wakacyjnych”. Mam zamiar dzielić się tymi książkami, które wydają mi się wartościowe nie tylko ze względu na ich terapeutyczny lub językowy aspekt, lecz przede wszystkim dlatego, że spotkały się z uznaniem moich synów, z którymi wspólnie je czytaliśmy.

📖📖📖
Jako pierwszą polecajkę wybrałam  naszą najświeższą lekturę.
Gdańskie Wydawnictwo Edukacyjne wydało książkę pana Artura Gębki p.t. “Znikodem i zagadka lęku”. Pan Artur jest psychologiem pracującym z dziećmi i młodzieżą. Jego książka porusza  temat lęku, z którym każdy z nas, niezależnie od swojego wieku się boryka. Główny bohater książki  jest uczniem, dla którego codzienność szkolna i domowa jawi się w sposób przerażający. Lęk paraliżuje go przed podejmowaniem zwykłych aktywności. To przez niego wycofuje się z życia społecznego, unika szkoły a swoje najskrytsze marzenia chowa do starego pudełka po butach na dnie szafy. Świadomy tego wszystkiego, chce  walczyć ze swoim lękiem, jednak walcząc z nim wciąż zdaje się być przez niego pokonywanym.  Książka pokazuje, że lęk może mieć różne oblicza – począwszy od unikania innych do przystrajania się w zbroję, oschłości i niedostępność dla innych. Lęk może doprowadzić również do znikania. Jak u Znikodema. Autor będący specjalistą  pokazuje, że lęk warto oswoić i zaakceptować. Uczy, że jest on potrzebny a zaprzyjaźniając się z nim można dążyć do realizacji swoich marzeń trzymając go za rękę.

Książka warta uwagi zarówno dzieci wczesnoszkolnych, młodzieży oraz rodziców. Po zakończeniu lektury, rodzic znajduje dla siebie wskazówki w jaki sposób poznać swój lęk, by ułatwić dziecku poznawania jego lęków. Lektura oparta jest na zasadach terapii ACT. 

Fragment książki:

“Może warto spróbować przeżyć to jutro bardziej? Skoro i tak nie wiadomo, ile mi tych jutrzejszych dni zostało, to chyba warto więcej korzystać z dzisiaj zamiast tylko unikać wypadku? Nawet jeśli tych jutrzejszych dni będzie mniej, to te dzisiejsze będą pełniejsze i kto wie, może nawet troszkę przyjemne?” 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *